Zeleński opowiedział o stanie poszkodowanych po rosyjskich uderzeniach.


Po rosyjskim ataku rakietowym w placówkach medycznych w Sumach leczy się 38 osób, w tym 9 dzieci. 11 osób, w tym 3 dzieci, jest w ciężkim stanie. Łącznie liczba ofiar wynosi 34 osoby, a rannych - 119. W szczególności w Odessie 7 osób zostało rannych w wyniku ataku 'Szahedami'. Według słów prezydenta Ukrainy, ataki mają miejsce w różnych miastach i wsiach, a obiekty rannych to budynki cywilne i sklepy. Od początku kwietnia rosyjska armia użyła już prawie 2,8 tysiąca bomb lotniczych i ponad 1,4 tysiąca dronów uderzeniowych, w tym 'Szahedów', a także wystrzeliła około 60 typów rakiet, w tym balistycznych.
'Tylko realnym naciskiem na Rosję można to zatrzymać. Potrzebne są wymierne kroki sankcyjne dotyczące tych sektorów, które finansują rosyjską maszynę zabijania. Ten, kto przyniósł wojnę, musi się zatrzymać i odpowiedzieć za swoje czyny - to sprawiedliwe', podkreślił prezydent.
Wczoraj podczas Niedzieli Palmowej rosyjskie rakiety ostrzelały Sumy, o czym poinformował sekretarz stanu USA Marco Rubio, wyrażając współczucie dla zabitych i poszkodowanych. Z kolei specjalny przedstawiciel Trumpa na Ukrainie Keith Kellogg zauważył, że atak Rosjan 'przekracza wszelkie granice przyzwoitości' i jest niedopuszczalny. Prezydent USA Donald Trump nazwał atak strasznym i uważa całą wojnę za straszną.
Należy podkreślić, że ciągłe ataki Federacji Rosyjskiej na ukraińskie miasta mają straszne skutki. Prezydent Wołodymyr Zełenski podkreśla, że to Ukraina poniosła największe straty w tym konflikcie.
Czytaj także
- W Białym Domu przypomniano, czego Trump oczekuje od Putina
- W Odessie Zełenski i Rutte odwiedzili rannych obrońców