Dziennikarz Zelenskiego odpowiedział na oświadczenie doradcy Trumpa o 'utraconym Krymie'.


Doradca prezydenta Ukrainy kwestionuje oświadczenia zespołu Trumpa o 'nierealności' odzyskania okupowanych terytoriów
Dmitrij Litwin, doradca Władimira Zełenskiego, podkreśla, że to właśnie Putin dąży do kontynuacji wojny i nowych zajęć. 'To Putin chce więcej wojny, więcej śmierci i więcej zagarniętej ziemi, a nie Ukraina' - zaznacza Litwin.
Zdaniem Litwina, Ukraina konsekwentnie opowiada się za pokojem od 2022 roku i ma 'dość realistyczne propozycje'. Podkreśla konieczność zmuszenia Rosję do usłyszenia, że pokój jest konieczny i powinien być niezawodny, 'aby po prostu nie było kolejnego powtórzenia rosyjskich uderzeń'.
Doradca prezydenta przypomniał o codziennych atakach ze strony Rosji. 'Codziennie trwają rosyjskie uderzenia na infrastrukturę cywilną, na zwykłe domy, codziennie są ataki rakietowe' - zauważył Litwin.
'Teraz Korea Północna również dała Putinowi swoich żołnierzy do większej wojny przeciwko Ukrainie. Obecnie w październiku Putin wydaje najwięcej swoich ludzi na ataki na froncie. O czym to świadczy? Oczywiste, że chce dalej walczyć' - podkreślił Litwin.
Oświadczenie doradcy prezydenta było odpowiedzią na oświadczenie starszego doradcy Donalda Trumpa, Briana Lanzy, który zapewnił BBC, że 'Krym już nie istnieje' i wezwał Ukrainę do przedstawienia 'realistycznego wizji świata'.
Czytaj także
- Koniec 'pokojowej' retoryki: co oznacza nowy ultimatum Putina dla Ukrainy i świata
- HUR ujawnia zasoby i tempo produkcji rakiet i dronów w Rosji
- Lider Iranu Chamenei przygotował trzech następców na wypadek zabójstwa, - NYT
- Brytyjski politolog wyjaśnił, dlaczego Putin trzyma się wojny za wszelką cenę
- USA przerzuciły niewidzialne B-2 do Iranu w związku z napięciem z Izraelem
- Poseł oświadczył, że ministra Czerńszowa czeka podejrzenie